Zdjęcia te wyobraziłem sobie, robiąc inne zdjęcia w tym pomieszczeniu. Gdzieś jakieś impulsy spowodowały “wizję” kobiety i delikatnej, ale i szalenie pewnej siebie.
Szczypta erotyzmu w postaci odsłoniętej piersi kontrastuje z nogami niedbale rozłożonymi na stole. Jednak samo ich rozłożenie jest też już mocno erotyczne i chyba agresywne?
Delikatna twarz, loczki a w kontraście pierś i rozłożone nogi zasłonięte blatem stołu. Taka zabawa elementami, które pierwotnie nie pasują do siebie, ale potrafią stworzyć spójną całość.
Uwielbiam czarno białe zdjęcia, których nie wyobrażam sobie bez ziarna. Ziarno w filmach HL było czasem nie do przewidzenia i potrafiło mieć różną wielkość oraz ostrość. W dobie cyfry mogę je dowolnie kształtować, choć ciągnie mnie wciąż do dość dużego i mało ostrego ziarna. Dodając do tego niski klucz, tworzy się dość gęsty klimat, przesycony erotyką.